Czarna dziura podatkowa
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii posiadający samochody elektryczne mogą zostać obciążeni nowym podatkiem już w 2025 r. Jeremy Hunt, obecny Sekretarz Stanu do Spraw Zagranicznych i Wspólnoty Narodów, chce zapełnić czarną dziurę o wartości 35 miliardów funtów, która otworzyła się w budżecie kraju. Jednym ze sposobów, w jaki proponuje to osiągnąć, jest opodatkowanie samochodów elektrycznych. Byłby to poważny cios dla osób, które przestawiły się na samochody elektryczne, chcąc być bardziej przyjazne dla środowiska.
Ruch w kierunku samochodów elektrycznych
W ostatnich latach nastąpiło odejście od samochodów benzynowych i diesla na rzecz samochodów elektrycznych. Wynika to głównie z obaw o środowisko; samochody elektryczne emitują znacznie mniej dwutlenku węgla niż samochody benzynowe lub diesla. W Wielkiej Brytanii sprzedaż samochodów benzynowych i wysokoprężnych spada, podczas gdy sprzedaż samochodów elektrycznych rośnie. W 2018 r. około 64% sprzedaży nowych samochodów to benzyna lub olej napędowy, a prawie 36% to samochody elektryczne.
Czarna dziura w budżecie Wielkiej Brytanii wynika w dużej mierze z obniżki ceł paliwowych. Wynika to z faktu, że dzięki pandemii ludzie mniej jeżdżą samochodem oraz dlatego, że coraz więcej osób jeździ samochodami elektrycznymi, które nie zużywają paliwa. Rząd traci także na podatku VAT od sprzedaży paliw. Wszystko to przyczyniło się do powstania czarnej dziury o wartości 35 miliardów funtów.
Czy właściciele samochodów elektrycznych będą opodatkowani?
Nie jest jeszcze jasne, czy propozycja Jeremy’ego Hunta dotycząca opodatkowania samochodów elektrycznych zostanie zrealizowana. Spotkało się to jednak z dużym sprzeciwem. Wiele osób uważa, że niesprawiedliwe byłoby opodatkowanie osób, które przestawiły się na samochody elektryczne, starając się być bardziej przyjazne dla środowiska. Inni twierdzą, że takie posunięcie jedynie zniechęciłoby ludzi do przesiadania się na samochody elektryczne, co ostatecznie byłoby szkodliwe dla środowiska.
Jury nadal nie rozstrzygnęło, czy właściciele samochodów elektrycznych w Wielkiej Brytanii zostaną opodatkowani do 2025 r. Jednak propozycja spotkała się z dużym sprzeciwem. Wiele osób uważa, że niesprawiedliwe byłoby opodatkowanie osób, które przestawiły się na samochody elektryczne, aby pomóc w ograniczeniu emisji. Czas pokaże, jaka będzie ostateczna decyzja, ale na razie wygląda na to, że propozycja Jeremy’ego Hunta może nie zostać zrealizowana.